Woda w Wejherowie nadaje się do spożycia; sanepid podjął decyzję
"Na podstawie sprawozdań z badań próbek wody pobranych do analiz laboratoryjnych w ubiegły piątek z wodociągu publicznego Wejherowo Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Wejherowie stwierdza przydatność wody do spożycia przez ludzi z przedmiotowego wodociągu" - podał w poniedziałek na swojej stronie internetowej wejherowski sanepid.
Informacja dotyczy strefy zaopatrzenia w wodę ograniczonej ulicami: Nanicka, Przemysłowa i I Brygady Pancernej WP oraz ul. Tartaczna. Łącznie ok. 5 tys. mieszkańców.
Wejherowski sanepid w poniedziałek podał, że przeprowadzone analizy jakości wody wykazały, że spełnia ona wymagania Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi w zakresie bakteriologicznym.
1 marca br. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Wejherowie podał, że w związku z otrzymaniem wyników badań wody pobranej w dniach od 23 do 27 lutego br. stwierdza brak przydatności wody do spożycia ze względu na zanieczyszczenie mikrobiologiczne tj. obecność bakterii gr. coli, Escherichia coli, enterokoków.
Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji z Gdyni (PEWiK Gdynia), które jest administratorem sieci podało wówczas listę ulic z kwartału o pogorszonej jakości wody. Dotyczyło to budynków znajdujących się przy 26 ulicach.
Dzień później PEWiK Gdynia ustalił, że skażenie wody w części systemu zaopatrującego Wejherowo jest wynikiem tzw. wtórnego zanieczyszczenia. Wskazano, że cofnięcie się wody z długiego, praktycznie nieużywanego przyłącza spowodowało pogorszenie jakości mikrobiologicznej wody w sieci.
Po dziewięciu dniach od wykrycia bakterii Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Wejherowie wydał ocenę o warunkowej przydatności wody do spożycia przez ludzi w wodociągu publicznym Wejherowo. Wskazano wówczas, że woda nadaje się do spożycia jedynie po przegotowaniu.
Po wydaniu oceny o warunkowej przydatności wody do spożycia sanepid podkreślił, że została ona wydana, ponieważ w dalszym ciągu prowadzone jest chlorowanie i płukanie sieci wodociągowej. Wskazano również na bezpieczeństwo zdrowotne konsumentów.
Po wykryciu bakterii w części sieci, czyli na początku marca br., prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt wystosował pisma do starosty wejherowskiego i Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Wejherowie, w których oświadczył, że mieszkańcy zbyt późno zostali poinformowani o zanieczyszczeniu wody.
"Prezydent uważa za niedopuszczalne brak skutecznego powiadamiania władz miasta i mieszkańców o zagrożeniu dla ich zdrowia i życia, wynikającym z braku przydatności wody do spożycia z wodociągu publicznego Wejherowo (...)" - napisał prezydent.
Wskazał również, że przesłanie informacji do Urzędu Miejskiego w Wejherowie za pośrednictwem ePUAP po godzinach jego pracy (data wpływu 1 marca br. o godz. 15:45) jest - zdaniem prezydenta - "równoznaczne z brakiem po państwa stronie elementarnego poczucia odpowiedzialności za bezpieczeństwo mieszkańców Wejherowa" - ocenił Hildebrandt.
Jego zdaniem zamieszczenie komunikatu jedynie na stronie internetowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej spowodowało, że mieszkańcy nie zostali skutecznie powiadomieni i nie wykorzystano wszystkich kanałów, które posiadają powiatowe i miejskie zespoły zarządzania kryzysowego. "Jest to działanie skandaliczne, nieprofesjonalne, niemożliwe do przyjęcia i powodujące panikę wśród mieszkańców" - stwierdził prezydent Wejherowa.
Spożycie wody z bakteriami gr. coli, Escherichia coli, enterokoków powoduje zatrucie pokarmowe, którego charakterystycznymi symptomami są: gwałtowna biegunka i ból brzucha. Często dochodzą do tego nudności, wymioty, brak apetytu i ogólne osłabienie, a niekiedy pojawiają się też zawroty głowy oraz podwyższona temperatura ciała. (PAP)
autor: Piotr Mirowicz
pm/ akub/