Rząd przeznaczył 2,1 mld złotych na usuwanie skutków powodzi
Szczepański odpowiadał w środę w Sejmie na pytanie posła Marcina Ociepy (PiS), który chciał dowiedzieć się, kiedy zostaną wypłacone ostatnie zasiłki dla powodzian. Zdaniem Ociepy, pomimo deklaracji rządu i polityków rządzącej koalicji, wypłata pieniędzy jest powolna, a wielu powodzian obawia się, że nie otrzymają pieniędzy przed tegorocznymi świętami.
Według informacji wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Wiesława Szczepańskiego, nie ma żadnego problemu z zapewnieniem pieniędzy na powódź dla wsparcie dla powodzian poszkodowanych w czasie wrześniowej powodzi.
Jak poinformował wiceminister Szczepański, do tej pory na usuwanie skutków powodzi rząd przeznaczył ponad 2,1 mld złotych, z czego 762 mln zostały wykorzystane na wypłaty tzw. małych zasiłków dla powodzian, w wysokości tysiąca, dwóch i ośmiu tysięcy złotych.
Szczepański zapewnił, że rząd zdaje sobie sprawę z problemów w szybkim wypłacaniem dużych zasiłków na odbudowę domów i mieszkań w wysokości do 100 i 200 tys. złotych. Dodał, że pieniądze na ten cel są, a "wąskim gardłem" w procesie wypłacania zasiłków jest konieczność opracowania wniosków przez pracowników socjalnych, których w poszkodowanych powodzią gminach jest zbyt mało. W celu przyspieszenia wypłat do poszkodowanych gmin kierowani są pracownicy socjalni z innych terenów kraju.
"Wczoraj i przedwczoraj na konta wojewodów opolskiego i dolnośląskiego trafiły kolejne 200 mln złotych na zasiłki do 100 i 200 tysięcy złotych" - powiedział Szczepański informując, że tempo wypłat zależy jedynie od szybkości w procedowaniu wniosków.
Wiceminister przypomniał, że procedowane obecnie zmiany w prawie, pozwolą na wypłacanie poszkodowanym do 50 tysięcy złotych zaliczki na podstawie uproszczonych procedur. Nowe rozwiązania mogą wejść w życie w ciągu najbliższych dni.
Według wiceministra, w gminie Lewin Brzeski do końca listopada zasiłki na remont domów i mieszkań ma otrzymać 756 rodzin (do tej pory wypłacono 115 zasiłków o wartości 7,8 mln złotych). W Nysie wypłacono zasiłki 228 rodzinom w łącznej wartości 14,6 mln złotych. "Pozostałe 700 rodzin - według zapewnień pana burmistrza - ma uzyskać środki do końca listopada" - powiedział Szczepański.
Najtrudniejsza sytuacja jest w Głuchołazach, gdzie z powodu braku odpowiedniej ilości osób mających uprawnienia do opracowywania wniosków, wypłacono do tej pory zasiłki 105 rodzinom, przy tysiącu rodzin nadal oczekujących. Według Szczepańskiego, dla przyspieszenia procedur, do gminy oddelegowano już 30 urzędników z innych części kraju.
"Zrobimy wszystko, żeby wypłacić wszystkie zasiłki przed świętami" - powiedział wiceminister, jednocześnie przypominając, że ostateczny termin na składanie wniosków upłynie 5 marca przyszłego roku. (PAP)
masz/ agz/